Open Roads – Nie można powrócić do domu

Open Roads – Nie można powrócić do domu

Open Roads – Nie można powrócić do domu

Wycieczka po dawniej znanych terenach

Open Roads, najnowsza gra od Annapurna Interactive i zespołu Open Roads Team, znanych wcześniej jako Fullbright, to kolejne ambitne dzieło studia. Niezawodne twórcy Gone Home i Tacoma tym razem przenoszą nas w sentymentalną podróż do przeszłości.

Tak jak w przypadku poprzednich produkcji studia, również Open Roads to gra typu walking sim, choć tak naprawdę to zbyt uproszczone określenie dla gatunku, który skupia się przede wszystkim na opowiadaniu historii. Początkowe wrażenia z gry są zdecydowanie bliższe Gone Home, niż mogłoby się wydawać.

Na początku gry znajdujemy się w pokoju głównej bohaterki, szesnastoletniej Tes Devine, w którą wciela się Kaitlyn Dever. Zadaniem gracza jest uporządkowanie rzeczy w jej pokoju. Ta prosta czynność wywołała u mnie załamanie nostalgia i zalew wspomnień z własnej przeszłości. Gra w doskonały sposób oddaje klimat wczesnych lat 2000 i potrafi przenieść nas w tamte czasy.

Studiom udało się stworzyć autentyczne miejsce, które przywołuje na myśl przestrzeń, w której dorastało się jako nastolatek. Kunszt, który znakomicie udał się twórcą Gone Home, jest doskonale widoczny już w pierwszym rozdziale Open Roads.

Niedługo po uporządkowaniu pokoju Tes, poznajemy jej matkę, Opal, wcieloną przez utalentowaną Kerri Russell. Relacja między nimi jest pełna ludzkich emocji i niewątpliwie wzbudza sympatię graczy. Podczas eksploracji rodzinnych terenów i odkrywania tajemnic związanych z historią rodziny, przenosimy się przez kilka unikalnych lokacji.

Nieco rozczarowujący jest jednak fakt, że samo podróżowanie samochodem w stronę letniego domku nie jest głównym elementem rozgrywki. Nie jest to proces, podczas którego odkrywamy najwięcej tajemnic, a rozmowy i wybory dialogowe mają mniejsze znaczenie. Mimo to, kolejne lokacje i postacie wprowadzają nas w rodzinną historię, odkrywając nowe fakty i trudności, z którymi wszyscy napotykamy w życiu.

Twórcy, tak jak we wcześniejszych grach, w Open Roads kładą nacisk na naturalne i subtelne wprowadzanie elementów narracji. Czytając porzucone listy, wysyłając wiadomości na starym telefonie komórkowym czy zadając pytania o interesujące nas przedmioty, poznajemy bohaterów głębiej niż przy pomocy prostych dialogów.

Niestety, im dalej w grze, tym bardziej czuć spadek jakości. Mimo urokliwego i realistycznego otoczenia, gra traci impet, a zakończenie tajemnicy okazuje się mało satysfakcjonujące. Z drugiej strony, relacja między matką a córką jest tak pięknie oddana, że warto docenić to osiągnięcie.

Podsumowując, Open Roads to gra, która choć traci wiele elementów, które sprawiły, że poprzednie tytuły studia stały się tak popularne, nadal warto zagrać. Główne postacie utrzymują zainteresowanie gracza, a relacje, które zostają przedstawione, są na tyle autentyczne, że dają świeże spojrzenie na temat tego, jak gry mogą opowiadać historie.

Oczywiście, gry nie zawsze mogą przechwycić magię minionych lat, ale może przyszłe projekty studia Open Roads Team będą bardziej skupione na opowiadaniu historii poprzez subtelne szczegóły, w stylu najlepszych visual novel.

Przemysł gier wideo rozwija się dynamicznie w Polsce. Według raportu firmy badawczej Newzoo, wartość rynku gier wideo w Polsce w 2021 roku wynosiła około 2,5 miliarda złotych. Przewiduje się, że wartość ta będzie rosła w nadchodzących latach, szczególnie ze względu na rosnącą popularność gier mobilnych i e-sportu.

Również branża gier typu walking sim, do której należy gra Open Roads, cieszy się coraz większym uznaniem. Walking simy są gatunkiem gier, w których największy nacisk kładzie się na narrację i eksplorację, a mniejszą rolę odgrywają elementy rozgrywki i akcji. Dzięki temu, gracze mogą bardziej skupić się na historii i atmosferze gry.

W przypadku Open Roads, grający mają okazję przeżyć sentymentalną podróż do przeszłości. Twórcy gry stworzyli autentyczną i nostalgiczną atmosferę, która przenosi nas w czasy wczesnych lat 2000. Gra skupia się na opowiadaniu historii rodziny bohaterów i eksploracji ich rodzinnych terenów.

Jednakże, jak wspomniano w artykule, niektóre elementy rozgrywki mogą być rozczarowujące. Samo podróżowanie samochodem nie jest głównym elementem rozgrywki, a rozmowy i wybory dialogowe mają mniejsze znaczenie. Mimo to, relacja między matką a córką jest pięknie oddana i stanowi ważny punkt fabuły.

Mimo pewnych niedociągnięć, gra Open Roads nadal zasługuje na uwagę ze względu na autentyczność postaci i ciekawe przedstawienie relacji między nimi. Przyszłe projekty studia Open Roads Team mogą skoncentrować się na jeszcze większym rozwinięciu opowiadanej historii poprzez subtelne szczegóły, aby stworzyć jeszcze bardziej porywającą narrację.

Więcej informacji na temat polskiego przemysłu gier wideo można znaleźć na stronach takich serwisów jak Polski GameDev i CD-Action.

The source of the article is from the blog rugbynews.at