Kto odpowiada za liczne zwolnienia w przemyśle gier wideo?

Kto odpowiada za liczne zwolnienia w przemyśle gier wideo?

Kto odpowiada za liczne zwolnienia w przemyśle gier wideo?

Przemysł gier wideo płonie, ale pożary, które szaleją na całym świecie, nie są wynikiem nieprzewidzianego aktu losu. To jest podpalenie na masową skalę, a jeśli szukasz sprawców, może warto zajrzeć do zarządu. To tam znajdziesz kierownictwo, które dotąd zwolniło tysiące pracowników w 2024 roku, aby zadowolić akcjonariuszy i dostarczyć coś, co przypomina zrównoważoność po luźnej grze w rosyjską ruletkę podczas pandemii, gdy fuzje i przejęcia były na topie. Niedawno firma EA wyjaśniła, że wyda 125 milionów dolarów na zwolnienie 5 procent swojego personelu. Dlaczego? Jak powiedział dyrektor generalny Andrew Wilson, wydawca musi zmniejszyć się w dążeniu do „trwałego wzrostu, silnego przepływu gotówki i zwrotów dla akcjonariuszy”. Ten rodzaj korporacyjnej papki w ostatnim czasie stał się zbyt powszechny, a EA nie jest jedyną firmą, która to podkreśla.

W ostatnim czasie CEO Embracer, Lars Wingefors, odkrył prawdę, gdy krótko po zwolnieniu 1400 pracowników stwierdził, że pryncypialna zasada firmy polega na zawsze maksymalizowaniu wartości dla akcjonariuszy w dowolnej sytuacji. Microsoft zwolnił 1900 pracowników w imię zrównoważonego rozwoju, a te zwolnienia nastąpiły krótko po tym, jak producent Xboxa wyłożył olbrzymią sumę 68,7 miliarda dolarów na przejęcie Activision Blizzard. Firma PlayStation, Sony, szybko poszła w ślady, ogłaszając masowe zwolnienia, które wpłyną na kluczowe wewnętrzne studia jak Insomniac, Naughty Dog i London Studio – wiele z nich jest odpowiedzialnych za przekształcanie oprogramowania first-party firmy w prawdziwe wydarzenia kinowe (z odpowiednimi wynikami sprzedaży).

Ale to tylko wierzchołek góry lodowej, choć ukazuje jasny wzór. Niezależnie od tego, jak odnoszą się sukcesy twoje studio lub firma macierzysta, niezależnie od ilości gotówki, którą mają w rezerwie i niezależnie od tego, jak wiele prawd płynie z tych szefów: deweloperzy są zbywalni.

Co mogą zrobić pracownicy przemysłu gier, by walczyć o swoje prawa w branży, która teraz wydaje się bardziej burzliwa niż kiedykolwiek wcześniej? Jedna odpowiedź, której można się dowiedzieć, to „związkowienie”. Pracownicy dużych studiów jak Activision Blizzard, Sega of America, CD Projekt Red i inni zbierają się razem w ostatnich latach, aby wspólnie walczyć o lepsze warunki pracy, często osiągając znaczące zwycięstwa pomimo zarzutów o łamanie prawa związkowego.

Dlaczego jednak deweloperzy powinni rozważyć przystąpienie do związku i jakie korzyści i wyzwania może to przynieść? W ciągu ostatniego miesiąca rozmawialiśmy z kilkoma członkami związków i pracownikami, aby dowiedzieć się więcej o tym, co organizacja zbiorowa może zaoferować pracownikom w branży gier.

Związki to zjednoczeni pracownicy.

„Nie czekaj, aż zrobi to ktoś inny” – mówi członek związków IATSE i IWGB, Declan Peach, pytany o radę dla kolegów deweloperów, którzy być może są niezdecydowani w kwestii przystąpienia do związku. „Wystarczy jeden krok, a możesz osiągnąć o wiele więcej, niż myślisz.” Peach wspomina, jak szybko (i być może nieświadomie) nauczył się w trakcie wykładu na uczelni, jak przemysł wykorzystuje deweloperów. „Pamiętam, że powiedziano mi, że powinienem oczekiwać, że będę pracować znacznie więcej godzin, niż wynika z mojej umowy. Pomyślałem, że to nie brzmi zbyt dobrze i ktoś powinien coś z tym zrobić” – mówi Peach.

Już jako student, Peach zapoznawał się z koncepcją intensywnej pracy. Jednak to na GDC 2018 roku dowiedział się, jak może się przeciwstawiać. Grupa praw pracowniczych Game Workers Unite (GWU) ukazała się publicznie podczas konferencji i stanowczo i jawnie opowiada się za związkiem zawodowym. Ich kampania od razu przyciągnęła uwagę Peacha. „Usłyszałem o tym wtedy i od razu się tym zainteresowałem. Dołączyłem do ich Discorda i stałem się jednym z trzech, może czterech ludzi w całej społeczności w Wielkiej Brytanii.” Peach w krótkim czasie stał się punktem kontaktowym grupy w Wielkiej Brytanii, a także szybko stał się kluczowym członkiem brytyjskiego oddziału GWU – Niezależnego Związku Pracowników Wielkiej Brytanii (IWGB).

Peach opisując swoje doświadczenia jako członek związku zawodowego i aktywista wyjaśnia, że związki to „w końcu suma pracy swoich członków”. To nie znaczy, że musisz przewodzić, trzymając megafon, ale podkreśla to znaczenie wspólnego działania.

Peach opuścił Wielką Brytanię i obecnie mieszka w Kanadzie, gdzie dołączył do Międzynarodowego Związku Artystyczno-Scenotechnicznego (IATSE). Zapytany o różnice w związkach na dwóch kontynentach, sugeruje, że dla osób w Ameryce Północnej możliwość przystąpienia do związku może być bardziej wymagająca. „Różnica między Wielką Brytanią a Kanadą, na przykład, jest ogromna. W Ameryce Północnej wciąż stosuje się związki typu „zamknięte”. Nie można po prostu dołączyć do istniejącego związku i otrzymać wsparcie, tak jak można to zrobić w Wielkiej Brytanii” – kontynuuje. „Musisz złożyć petycję do zarządu stosunków pracy i przeprowadzić głosowanie jako jednostka negocjująca. Wszystko to przy czym pracodawca wie, że to się dzieje. Na przykład w Wielkiej Brytanii można zyskać znaczące poparcie miejsc pracy, bez angażowania pracodawcy, a następnie powiedzieć pracodawcy, że musi dać nam umowę, ponieważ ponad 60 procent pracowników jest już członkami.”

Matthew Vimislik, członek związku zainicjowanego w Workinman Interactive pod egidą IATSE, sam doświadczył tych wyzwań. Podkreśla, że deweloperzy w Ameryce Północnej nie mogą po prostu dołączyć do związku. Zamiast tego, muszą takiego związku pragnąć.

„Pierwsze, co chciałem zauważyć, to pewnego rodzaju błędne określenie, ponieważ tak, technicznie rzecz biorąc, dołączyliśmy do większej organizacji związkowej, ale wolelibyśmy powiedzieć, że 'założyliśmy związek’. Powiedzenie, że 'dołączyliśmy’ do związku, sugeruje, że związek jest stroną trzecią, czego nie jest – ja i moi koledzy jesteśmy naszym własnym związkiem” – mówi. „IATSE reprezentuje nasz związek w negocjacjach z zarządem i łączy nas z większym gronem współzawodniczących członków związkowych. IATSE oraz wiele innych organizacji związkowych składa się z wielu „lokalnych” oddziałów.”

Sekcja FAQ oparta na głównych tematach i informacjach przedstawionych w artykule:

1. Dlaczego firmy w przemyśle gier wideo zwalniają pracowników?
Firmy w przemyśle gier wideo zwalniają pracowników w celu zadowolenia akcjonariuszy i osiągnięcia zrównoważonego wzrostu oraz zwrotów finansowych. Są to działania podejmowane przez zarządy firm w odpowiedzi na naciski ze strony inwestorów i fuzje i przejęcia w branży.

2. Czy duża liczba gotówki i sukcesu firmy wpływa na zwolnienia?
Niezależnie od sukcesu firmy, ilości gotówki w rezerwie i zapowiedzi trzymanych przez szefów, deweloperzy w przemyśle gier wideo są zbywalni i mogą być zwalniani.

3. Czy pracownicy mogą walczyć o swoje prawa w przemyśle gier wideo?
Pracownicy w przemyśle gier wideo mogą walczyć o swoje prawa poprzez przystąpienie do związków zawodowych. W ostatnich latach pracownicy dużych studiów, takich jak Activision Blizzard, Sega of America i CD Projekt Red, tworzą związki w celu poprawy warunków pracy.

4. Jakie korzyści przynosi przystąpienie do związku zawodowego?
Przystąpienie do związku zawodowego może przynieść pracownikom lepsze warunki pracy, większy wpływ na decyzje dotyczące firmy, ochronę praw pracowniczych i możliwość negocjacji umów zbiorowych.

5. Jakie wyzwania mogą wystąpić przy przystąpieniu do związku zawodowego?
Przystąpienie do związku zawodowego w Ameryce Północnej może być bardziej wymagające niż w Wielkiej Brytanii. W Ameryce Północnej pracownicy muszą złożyć petycję do zarządu stosunków pracy i przeprowadzić głosowanie jako jednostka negocjująca, a pracodawca musi być poinformowany o tych działaniach.

6. Czym są związki zawodowe?
Związki zawodowe to organizacje pracownicze, które reprezentują i bronią interesów pracowników w negocjacjach z zarządem i w walce o lepsze warunki pracy.

Sugerowane powiązane linki:
Game Developer Commits to Back Paying Workers $7M
IWGIA – International Work Group for Indigenous Affairs
IATSE – International Alliance of Theatrical Stage Employees

The source of the article is from the blog exofeed.nl