W ostatnich latach Microsoft coraz bardziej oddala się od nośników fizycznych, skupiając się zamiast tego na tworzeniu cyfrowej przyszłości. Ten zwrot zaczął wpływać na sprzedaż, z Xboxem odpowiadającym za zaledwie 10% całkowitej wydatków na nośniki fizyczne.
Według analityka branżowego Mata Piscatelli, w 2023 roku Nintendo zdołało zdobyć ponad połowę rynku, a 50% wszystkich wydatków na gry fizyczne trafiło na platformę Nintendo. PlayStation zajął drugie miejsce, zdobywając 40% rynku nośników fizycznych. Microsoft z kolei zajmował najmniejszy udział, a jego sprzedaż oprogramowania fizycznego wynosiła tylko 10%.
Mimo że ta różnica między platformami może wydawać się znacząca, Microsoft w ostatnich czasach znacząco zmniejszył swoją obecność fizyczną, kładąc nacisk na subskrypcję Xbox Game Pass jako główne miejsce do grania. Ponadto wyciekłe informacje o odświeżonej konsoli Xbox Series X z zeszłego roku pokazały tylko wersję cyfrową, sugerując, że Microsoft faktycznie pozostawia za sobą rynek fizyczny.
Niedawny raport Jez’a Cordena z Windows Central ujawnił, że Microsoft „zamknął działy odpowiedzialne za wprowadzanie gier Xbox do sprzedaży detalicznej” – co wskazuje, że może nadejść czas, kiedy Xbox będzie miał niewielką lub żadną fizyczną obecność w sprzedaży detalicznej.
Mimo że to przykre, że w końcu nadejdzie czas, kiedy wszystkie konsole do gier będą wyłącznie urządzeniami cyfrowymi, wydaje się, że Microsoft szczególnie jest zdeterminowany, aby przyspieszyć ten proces.